Kwitną kwiaty - broszki z organdyny
Chciałabym mieć oranżerię, taką, w której nawet zimą byłoby
zielono i ciepło. Rosłyby tam drzewka mandarynkowe i cytrynowe, krzewy laurowe,
rozmaryny...
Ale nie mam oranżerii. Mam tymczasem róże w kolorze orange.
Z wielu warstw delikatnej, błyszczącej organzy w ciepłych odcieniach pomarańczu, odpowiednio
zabezpieczonej przed strzępieniem i wymodelowanej, zrobiłam dwie broszki – róże. Wyszły jak żywe:)
Jedna z tych róż trafiła już do wielbicielki koloru pomarańczowego; druga – kwitnie u
mnie;) I pewnie będą kwitły kolejne…
0 komentarze:
Prześlij komentarz