Ręcznie wykonane wisiory: wire wrapping i beading
Wyplatane przez moją Mamę wisiory (nie: wisiorki, bo są ogromne, nie dadzą się nie zauważyć) pokazywałam już wcześniej, tutaj oraz tutaj.
Każdy z nich, misternie wypleciony z drobniutkich szklanych koraliczków (okrągłych lub podłużnych, w zależności od projektu), powstaje w jednym, niepowtarzalnym egzemplarzu.
Oto kolejna porcja koralikowych wisiorów, które, w odróżnieniu od tych wcześniej prezentowanych, raczej abstrakcyjnych w kształcie, nasuwają mi wyraźne skojarzenia: czerwone serce, również czerwona, choć w innym odcieniu czerwieni, truskawka oraz bordowo-brązowy liść.
Piękne są..
OdpowiedzUsuńDzięki, w imieniu wykonawczyni:)
OdpowiedzUsuń